wtorek, 1 stycznia 2019

Symbolika odrodzenia

Koniec starego roku i początek nowego skłaniają do refleksji nad źródłami tradycji i symboliki obchodzenia świąt. Mają one bardzo głębokie korzenie, a ich początki sięgają czasów liczonych nie w setkach, ale w setkach tysięcy lat i wciąż okryte są cieniem niepewności. 

Archeologia dopiero zaczyna wydobywać te informacje spod grubej warstwy przekonań o doskonałości współczesnego świata, opartego na męskiej supremacji.
Aby lepiej zrozumieć świat Starej Europy, wyobrazić sobie trzeba świat, gdzie żeńska siła i kobieta miała w społeczeństwie decydującą rolę i gdzie odradzanie się życia po zimowym zastoju było najwyższą wartością. 

Dzisiejszym przewodnikiem po neolitycznych ścieżkach historii będzie Marija Gimbutas i jej książka „The Living Goddesses”.


Marija Gimbutas, Żywe Boginie, Berkely: University of California Press, 1999 r.

Tłumaczenie: Piotr Kawecki



Rodząca Bogini
Posążki przedstawiające narodziny wymownie świadczą o najbardziej oczywistej roli bogini jako dawczyni życia. Neolityczni rzemieślnicy ukazywali siedzącą lub półleżącą pozycję do porodu, z ugiętymi kolanami i podniesionymi nogami, czasami z rękami za głową. Jej srom może nabrzmiewać w porodzie, to stan fizjologiczny tuż przed urodzeniem. Obecność masek i symbolicznych oznaczeń na wielu z tych figurek porodowych potwierdza ich duchową naturę i próbę rzemieślnika komunikowania się z boginią. Bogini narodzin pojawia się przez ponad dwadzieścia tysięcy lat, od górnego paleolitu, po neolit. Może pojawić się w potrojeniu, często w trzech Losach we wczesnych religiach historycznych: germańska Norris, grecka Moirai i rzymska Parcae są trojakimi boginiami losu.

Narodziny były święte – w rzeczywistości było to jedno z najbardziej uświęconych wydarzeń w neolitycznej religii. We wczesnym neolicie narody budowały specjalne pomieszczenia, w których miały miejsce narodziny. Możemy wyobrazić sobie te pokoje jako świątynie porodowe. W Catal Hüyük, w południowo-centralnej Turcji (starożytna Anatolia), wykopaliska ujawniły pomieszczenie, w którym mieszkańcy najwyraźniej odprawiali rytuały związane z porodem. Pomalowane na czerwono pomieszczenie przypomina nam, że kolor czerwony, kolor krwi, był kolorem życia. Stylizowane figury na ścianach przedstawiają kobiety rodzące, a okrągłe kształty i faliste linie namalowane w pobliżu mogą symbolizować szyjkę macicy, pępowinę i płyn owodniowy. Niską gipsową platformę można było wykorzystać do faktycznego porodu. Kolor i symbolika w pomieszczeniu sugerują, że ludzie postrzegali narodziny jako wydarzenie religijne, i że towarzyszyli temu swoimi rytuałami. Na Malcie w środkowej części Morza Śródziemnego artefakty świątynne Tarxien i Mnajdra wskazują na podobne praktyki; artefakty te obejmują model niskiej kanapy, która mogła służyć do porodu, oraz figurkę z porodem z dziewięcioma liniami na plecach.


Woda
Związek między wilgocią, życiem i życiodajną boginią zawierał głębokie kosmologiczne znaczenie. Ludzkie życie zaczęło się w wodnym królestwie kobiecego łona. Tak więc przez analogię, bogini była źródłem wszelkiego życia ludzkiego, roślinnego i zwierzęcego. Zarządzała wszystkimi źródłami wody: jeziorami, rzekami, źródłami, studniami i deszczowymi chmurami.
Fakt, że bogini rodziła nowe życie, wyjaśnia symbole wody, takie jak sieci, strumienie i równoległe linie na wielu jej wyobrażeniach. Nowe życie wyrasta z tajemniczego wodnistego królestwa, analogicznie do płynu owodniowego macicy. Symbolika sieci, która trwa od neolitu do epok historycznych, wydaje się być szczególnie związana z tym mistycznym przynoszącym życie płynem. Ten symbol występuje wielokrotnie w kwadratach, owalach, okręgach, pastylkach, formach pęcherza, trójkątach (trójkąty łonowe) oraz opaskach na figurkach i wazach, często w połączeniu z wężami, niedźwiedziami, żabami, rybami, głowami byków i baranów.
Nawet w czasach historycznych ludzie uważali studnie, źródła i stawy, za święte miejsca uzdrowienia, zamieszkałe przez kobiece duchy. Wielu wczesnochrześcijańskich pielgrzymów odwiedzało źródła, których patronką była kobieta (zwykle Najświętsza Maryja Panna lub, jak w Irlandii, Saint Brigit).

Rodząca bogini przetrwała w klasycznej greckiej religii jako Artemis Eileithyia, a w paneuropejskim folklorze, jako jedna z trzech bogiń lub Losów. Łotysze i Litwini obchodzili narodziny w saunach aż do XX wieku. Zjednywali sobie Laimę, boginię, która dawała życie, przędzarkę i tkaczkę ludzkiego życia, ofiarami obejmującymi kurę, ręczniki i inne tkane materiały. Powrócimy do tej niesamowicie upartej bogini w ostatnim rozdziale.


Matka i dziecko
Tradycja rzeźbiarska matki i dziecka, tak czczona w czasach chrześcijańskich, zaczęła się tysiąclecia temu, a sztuka neolitu dostarcza wielu przykładów. Znamy ich historyczne odpowiedniki; figurki pokazujące matkę karmiącą lub trzymającą swe dziecko, ale reprezentacje te są najwyraźniej neolityczne. Matka i dziecko mają ludzkie ciała, ale oboje mogą zakładać maski zwierząt, które pokazują komunikację z boskością lub wcielenie. Niektóre z najbardziej wzruszających figurek ze Starej Europy pokazują matkę, która z czułością obejmuje lub karmi swoje dziecko. Czasami matka i dziecko noszą maski niedźwiedzia. Ponadto, niektóre z posążków z głową niedźwiedzia ukazuje na plecach woreczki, być może służące do noszenia dziecka.


Niedźwiedź 
Niedźwiedź i jeleń konsekwentnie pojawiają się z rodzącą boginią. Często wcielała się w tych formach, aby pomóc w porodzie i pielęgnowaniu młodych. Starożytni Grecy uważali te dwa zwierzęta za inkarnacje Artemidy, a inne europejskie opowieści ludowe z głębokimi prehistorycznymi korzeniami łączą także niedźwiedzia, jelenie i rodzące boginie.
Historia niedźwiedzicy jako kosmicznej opiekunki sięga górnego paleolitu, kiedy ludzie musieli obserwować jej roczny wzorzec hibernacji i przebudzenia. Niedźwiedzica była doskonałym symbolem śmierci i odrodzenia: kiedy zapadała w sen zimowy, metaforycznie wkraczała w królestwo śmierci, zaś kiedy wychodziła na wiosnę z jaskini, metaforycznie się odradzała. Oczywiście, inne zwierzęta również hibernują, ale niedźwiedzica wywoływała szczególnie potężną symbolikę. Ona nie tylko wychodziła z jaskini żywa, ale przynosiła nowe życie: młode rodziło się i karmiło zimą, kiedy uznawano, że niedźwiedź jest w śmiertelnym śnie. W konsekwencji niedźwiedzica, przedstawiając w ten sposób przebieg narodzin, śmierci i ponownych narodzin, wchodziłaby w łączności z boginią skojarzoną z porodem. Liczne motywy niedźwiedzi wykorzystywano do tworzenia wykwintnych lamp, waz, posążków i wotywnych pojemników, ukazując rytualne znaczenie niedźwiedziej bogini. Lampy w kształcie niedźwiedzi są charakterystyczne dla szóstego tysiąclecia p.n.e., ale znajdowane są również niedźwiedzie, pierścieniowe uchwyty, używane prawdopodobnie do ofiar świętej wody. Jak już wspomniano, podobiznę niedźwiedzia często zdobiły przedstawienia matki / dziecka, potwierdzające jej mistyczną matczyną rolę.


Jeleń
Jeleń lub łoś był także poświęcony bogini narodzin. Symboliczna tradycja jelenia jest równa tradycji niedźwiedzia, sięgając daleko w głąb górnego paleolitu. (Archeolodzy znaleźli szczątki jeleni datowane na ok. 14 000 r. p.n.e. w dołach rytualnych w jaskiniach El Juyo i Tito Bustillo w Hiszpanii.) Związane z odnawianiem się życia, aspekty rogów jelenia miały wielką symboliczną moc, ponieważ pojawiały się sezonowo wiosną. Archeolodzy często znajdują poroża jelenia, łopatki i zęby w pochówkach neolitycznych. Istnieją wyjątkowe wazy, datowane na neolit, w kształcie jelenia lub z jeleniem przedstawionym w reliefie. Podczas neolitu wazy te były niewątpliwie wykorzystywane w rytuałach. Prehistoryczne i wczesnohistoryczne obrazy, mozaiki i płytki identyfikowały jelenie ze studniami, strumieniami słodkiej wody i wodą życia. Nawet dzisiaj, północna azjatycka i europejska mitologia traktuje ciężarną łanię jako mistyczną dawczynię życia.


Grób i łono 
Zabytki grobowe Starej Europy dostarczają nam nieocenionych informacji o artefaktach, symbolach i kontekstach, potrzebnych do zbadania neolitycznej wizji śmierci i przemiany. Grobowce i groby prezentowały różnorodne formy i wzory, ale nawet w odległych od siebie rejonach Europy, niezwykłe zasadnicze podobieństwa, wskazując na wyznawane przez nich przekonania religijne. Te zabytki ukazują, że obraz procesów śmierci i przemian w Starej Europie zasadniczo różnił się od poglądu śmierci, jaki ma wiele późniejszych kultur. W starożytnych indo-europejskich i chrześcijańskich religiach dusza człowieka zachowała swoją indywidualną tożsamość i podróżowała do krainy życia po śmierci. W religii neolitu, procesy śmierci i przejścia miały charakter cykliczny. Podobnie jak w świecie organicznym, gdzie nowe życie wyrasta z  pozostałości dawnego, narodziny, według Starych Europejczyków, były częścią cyklu obejmującego śmierć. Oczywistość, że łono bogini dało nam życie, jak również zabiera nas w śmierci. Symbolicznie, jednostka powróciła do łona bogini, aby się odrodzić. Nie wiadomo dokładnie, w jakiej formie wyobrażano sobie to odrodzenie; jasne jest, że stara europejska religia rozumiała życie i śmierć, jako aspekty większych cyklicznych procesów. Ponieważ macica stanowi jeden z najsilniejszych tematów pogrzebowych w tej epoce, możemy myśleć o "grobie jako łonie". Przeważają obrazy sromu i macicy – zarówno naturalne, jak i geometryczne. Można je znaleźć w formie architektonicznej grobowca lub jako symbole samego grobowca.

W całej Starej Europie można znaleźć struktury, które były zarówno grobami, jak i kapliczkami. Struktury te przybrały kształt kobiecego ciała. W kompleksie megalitycznym w Mnajdrze (około 3000 p.n.e.), na śródziemnomorskiej wyspie Malta, kompleks świątynny składa się z kilku oddzielnych struktur. Tutaj dwie świątynie w oczywisty sposób przybrały kształt bogini. Wcześniejsze sanktuaria Lepenskiego Viru z lat ok. 6500-5500 p.n.e. reprezentowały abstrakcję bogini, świętego trójkąta. Wiele grobowców ma centralne przejście, być może przypominające kanał rodny. W kulturach Starej Europy grobowce reprezentują boginię odrodzenia, boginię, której łono i kanał rodny były bramami do odrodzenia.



Dr Marija Gimbutas (1921-1994) była profesorem European Archaeology na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles oraz kuratorem Old World Archaeology w Muzeum Historii Kultury UCLA.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz