Lucia Capacchione ukończyła psychologię i zajmuje się art-terapią. Jest również konsultantką Walt Disney Imagineering. Uznanie w Stanach Zjednoczonych przyniosła jej metoda pisania i rysowania niedominującą ręką i autorskie warsztaty w zakresie uzdrawiania współuzależnień. Jej praca została wysoko oceniona przez takich liderów w dziedzinie opieki zdrowotnej, jak dr Bernie Siegel, Norman Cousins, Joan Borysenko i dr Gerald Jampolsky. Napisała kilkanaście książek poradników, w tym The Power of Your Other Hand, The Picture of Health i The Creative Journal.
Co kryje się pod pojęciem Wewnętrznego Dziecka? To czująca, skora do zabawy, intuicyjna i kreatywna część nas samych. Wewnętrzne Dziecko żyje w nas wszystkich. Zwykle ukryte pod naszymi dorosłymi osobowościami, Wewnętrzne Dziecko posiada klucz do intymności w związkach, do fizycznego i emocjonalnego dobrobytu, wyzdrowienia z uzależnień oraz kreatywności i mądrości naszych wewnętrznych jaźni. Recovery of Your Inner Child to jedyna książka pokazująca, jak poprzez ćwiczenia – pisząc i rysując swoją niedominującą ręką, zdobyć doświadczenie z Wewnętrznym Dzieckiem – naprawdę odczuć jego emocje i odzyskać jego cudowność . Rozszerzając technikę wprowadzoną w The Power of Your Other Hand (tu link do artykułu), Capacchione dzieli się licznymi ćwiczeniami praktycznymi, które pomogą objąć zarówno twoje Wrażliwe jak i Gniewne Dziecko, znaleźć Wewnętrznego Troskliwego Rodzica i wreszcie odkryć Kreatywne i Magiczne Dziecko, które może uleczyć twoje życie.
Zapraszam do zapoznania się z fragmentami I Rodziału.
Lucia Capacchione, Recovery of Your Inner Child (Odzyskiwanie Twojego Wewnętrznego Dziecka)
Tłumaczenie: Piotr Kawecki
Odkrywanie Twojego Wewnętrznego Dziecka
Wewnętrzne Dziecko to potężna obecność. Mieszka w centrum naszej istoty. Wyobraź sobie zdrowe, szczęśliwe dziecko. Kiedy wyobrażasz sobie to dziecko w swoim umyśle, poczuj jego żywotność. Z wielkim entuzjazmem nieustannie bada środowisko. Zna swoje uczucia i otwarcie je wyraża. Kiedy jest zranione, płacze. Gdy jest złe, krzyczy. Kiedy jest szczęśliwe, uśmiecha się i śmieje z głębi siebie. To dziecko jest również bardzo wrażliwe i instynktowne. Wie, komu ufać, a komu nie. To małe dziecko uwielbia bawić się i odkrywać. Każda chwila jest nowa i pełna podziwu. Z tej wesołości wynika niewyczerpane bogactwo kreatywności i żywotności.
W miarę upływu czasu dziecko boryka się z wymaganiami świata dorosłych. Głos dorosłych, z ich własnymi potrzebami i pragnieniami, zaczyna zagłuszać wewnętrzny głos uczuć i instynktów. W efekcie rodzice i nauczyciele mówią: „Nie ufaj sobie, nie czuj swoich uczuć. Nie mów tego, nie wyrażaj tego. Rób, jak ci mówię, ja wiem lepiej”.
Z czasem te cechy, które dały dziecku żywotność – ciekawość, spontaniczność, umiejętność odczuwania – zmuszają je do ukrycia się. W procesie wychowywania, dyscyplinowania i edukacji dzieci, dorośli często zmieniają dziecko w przewidywalnego dorosłego. Eliminując dziecięcą wrażliwość (jak również niemożność jej kontroli), poważnie szkodzą zasadniczej jaźni dziecka. Dziecko jest wyrzucane wraz z kąpielą. Świat dorosłych nie jest bezpiecznym miejscem dla dzieci. Dla dobra przetrwania dorastająca młoda osoba wysyła swojego cudownego dziecięcego ducha pod ziemię i pozostawia w zapomnieniu. Ale tam Wewnętrzne Dziecko nigdy nie dorasta i nigdy nie odchodzi. Pozostaje zakopane żywcem, czekając na uwolnienie.
Wewnętrzne Dziecko nieustannie stara się zwrócić na siebie naszą uwagę, ale wielu z nas zapomniało, jak je słuchać. Kiedy ignorujemy nasze prawdziwe uczucia i instynkty, ignorujemy Wewnętrzne Dziecko. Kiedy nie dbamy o nasze ciało i duszę, zaniedbujemy naszą dziecięcą część siebie. Kiedy odmawiamy sobie dziecinnych potrzeb z wymówką, że nie są racjonalne ani praktyczne – nie są czymś dorosłym – porzucamy Wewnętrzne Dziecko. Na przykład, możemy odczuwać impuls, by biegać podskakując z radości po parku lub by płakać bez pohamowania po stracie przyjaciela. To wtedy Wewnętrzne Dziecko chce wyjść. Ale kiedy poważna dorosła część w nas mówi: „Nie, nie możesz tego zrobić! Duzi chłopcy nie płaczą. Musisz sprawiać wrażenie opanowanego”, Wewnętrzne Dziecko zostaje zamknięte w szafie.
Kiedy nasze Wewnętrzne Dziecko zostaje zablokowane, pozbawiamy się naszej naturalnej spontaniczności i radości życia. Z czasem może to prowadzić do niskiej energii, przewlekłej lub poważnej choroby. Kiedy nasze Wewnętrzne Dziecko jest ukryte, separujemy się od innych. Ci inni nigdy nie widzą naszych prawdziwych uczuć i życzeń; nigdy nie widzą, kim naprawdę jesteśmy. To powoduje, że nie można z nikim doświadczyć prawdziwej intymności. Nigdy nie poznajemy się do końca. Cóż to za tragedia i strata. Abyśmy byli w pełni ludźmi, Wewnętrzne Dziecko musi być przyjęte i wyrażone.
r o z d z i a ł I
„Powiedzie ich dziecię”Wewnątrz każdego dorosłego istnieje płaczące dziecko: „Wypuść mnie”.
Kim jest to dziecko żyjące w środku? Dlaczego jest uwięzione? Co ma do zaoferowania? Jak można je wyzwolić? Odpowiesz na te pytania samemu, kiedy przepracujesz tę książkę. Mówię przepracujesz, a nie przeczytasz, bo jest to praktyczne podejście. Poprzez łączenie słów, obrazów i działań będziesz prowadzony w odkrywaniu, pielęgnowaniu i ochronie własnego Wewnętrznego Dziecka. Moim celem jest pomóc ci kochać swoje Wewnętrzne Dziecko i zachęcić je, by stało się częścią twojego życia.
Koncepcja Wewnętrznego Dziecka nie jest czymś nowym. W rzeczywistości ma korzenie w starożytnej mitologii i baśniach. Praktycznie wszystkie religie opowiadały historie o dziecku, które staje się zbawicielem lub przywódcą. Dziecko jest zazwyczaj osierocone, porzucone lub jego życie jest zagrożone. Mojżesz został znaleziony porzucony wśród rzecznego sitowia. Jezus urodził się w najskromniejszym otoczeniu, ponieważ „nie było miejsca w gospodzie”. Jego życie było zagrożone przez rzeź króla Heroda. Podobnie, narodzinom Kryszny towarzyszyło wielkie niebezpieczeństwo. Królowi Kansie powiedziano, że człowiek, który ostatecznie go zabije, wkrótce się urodzi, dlatego postanowił zabić wszystkich nowo narodzonych chłopców.
W mitologii greckiej Zeusowi, jako dziecku, groziło pożarcie przez jego ojca Chronosa. A kiedy Zeus, już sam ojciec Dionizosa, był nieobecny, jego syn został rozdarty na kawałki przez Tytanów. Bliźnięta Romulus i Remus w rzymskiej mitologicznej tradycji zostali porzucenie i dryfowali po rzece Tyber. Europejskie bajki obfitują również w dziecięcych bohaterów zagrożonych przez ogry i demony: Jaś i Małgosia mieli swoją czarownicę, Kopciuszek miał niegodziwą macochę i paskudne przyrodnie siostry, Jack miał swojego olbrzyma, a Czerwony Kapturek wilka.
W naszym stuleciu psycholog C.G. Jung i mitolog Joseph Campbell pokazali nam, że te mity i legendy mają szerokie odwołania, ponieważ ilustrują uniwersalne ludzkie doświadczenia. Na przykład wszystkie istoty ludzkie mają jedną wspólną cechę: wszyscy zaczynamy jako wrażliwe, zależne od innych niemowlęta. Dlatego w tych opowiadaniach wszyscy możemy identyfikować się z bezradnymi, niezrozumianymi i maltretowanymi dziećmi. Któż nie doświadczył jakiegoś fizycznego lub emocjonalnego złego traktowania w dzieciństwie?
Sama natura dzieciństwa pozostawia niemowlę lub młodzieńca otwartego na krzywdę. Niewrażliwi lub brutalni dorośli z pewnością mogą w oczach dziecka wyglądać jak olbrzymy, czarownice i ogry. Właśnie dlatego klasyczne bajki wciąż przyciągają naszą uwagę, niezależnie od tego, czy są opowiadane z pamięci, czytane z książki z obrazkami, czy też przedstawiane na ekranie. Walt Disney doskonale zdawał sobie z tego sprawę, kiedy wybierał historię Śnieżki jako temat do swojego pierwszego pełnometrażowego filmu animowanego. Mimo że był wyśmiewany przez finansistów, nie zniechęcił się. Wiedział, że opinia publiczna odpowie na tę klasyczną historię prezentowaną w nowym medium. Jego sukces opierał się na jego zdolności mówienia do dziecka w nas wszystkich.
W wielu kulturach znajdujemy ten temat: zagrożone dziecko, które musi pozostać w ukryciu i przejść próby, aż ujawni się jego prawdziwa bohaterska natura. Jung widział dziecko jako archetyp, uniwersalny symbol istniejący w zbiorowej nieświadomości. W swoim eseju „The Psychology of the Child Archetype” napisał:
Nie jest zaskakujące, że tak wielu mitologicznych zbawców jest dziecięcymi bogami. Zgadza się to dokładnie z naszym doświadczeniem w psychologii jednostki, które pokazuje, że „dziecko” toruje drogę do przyszłej zmiany osobowości. W procesie indywiduacji antycypuje postać pochodzącą z syntezy świadomych i nieświadomych elementów osobowości. Jest zatem symbolem, który jednoczy przeciwieństwa; mediator, zwiastun uzdrowienia, czyli ten, który czyni całość. Ponieważ ma to znaczenie, motyw dziecka jest zdolny do wielu przekształceń… Nazwałem to całością, która przekracza świadomość „ja”. Celem procesu indywiduacji jest synteza jaźni.
Słowa Junga „dziecko toruje drogę do przyszłej zmiany osobowości”, a jego odniesienie do dziecka jako „zwiastuna uzdrowienia… tego, który czyni całość”, przypomina biblijne proroctwo: „Powiedzie ich dziecię”.
Od lat 60. Wewnętrzne Dziecko stało się popularnym tematem w psychologii. Wewnętrzne Dziecko to ta część nas, która czuje się jak dziecko i może sprawić, że będziemy zachowywać się jak dzieci lub w dziecinny sposób. Hugh Missildine napisał o tym w swojej przełomowej książce Your Inner Child of the Past. Stan dziecka jest również ważnym aspektem analizy transakcyjnej, która została opracowana przez Erica Berne'a w latach sześćdziesiątych i spopularyzowana w latach siedemdziesiątych. Berne przedstawił nam obraz wewnętrznego świata złożonego z jaźni rodzica, jaźni dziecka i dorosłego ja. Rodzicielskie „ja” określa zasady i przepisy (obowiązki i powinności). Dziecko czuje i reaguje na swoje odczucia. Dorosły myśli, podejmuje decyzje i rozwiązuje problemy.
W latach 80-tych opracowano jeszcze inny model, w którym Wewnętrzne Dziecko odgrywa ważną rolę: Dialog Głosów. Opracowany przez psychologów Hala Stone'a i Sidrę Winkelman Dialog Głosów pokazuje, że psychikę zaludniają niezliczone osobowości, takie jak Dziecko, Krytyk, Popychacz lub Nadzorca, Obrońca, Plażowicz, Artysta, Playboy lub Playgirl, itp. Celem jest rozwinięcie w centrum świadomego ego, którego zadaniem jest bycie świadomym sub-osobowości. Podobnie jak reżyser sztuki, świadome ego decyduje, która osobowość będzie wpuszczona na scenie w danym momencie. Musi być również świadome, którzy „aktorzy” czają się za kulisami (wyparci lub cienie osobowości, jak nazwał je Jung). W Dialogu Głosów celem jest uświadomienie sobie i zaakceptowanie wszystkich naszych osobowości, pozwalając im na odpowiednią ekspresję. Wewnętrzne Dziecko jest często jednym z odrzuconych ja, które zostawiliśmy samemu sobie w procesie dorastania. Jako przeszkolony moderator Dialogu Głosowego, zintegrowałem tę metodę z moją pracą w dziedzinie arte-terapii i dzienników. Stanowi doskonałe ramy do bycia dla siebie ponownym rodzicem Wewnętrznego Dziecka.
Wewnętrzne Dziecko zyskało również uznanie w latach 80., jako część szybko rosnącego ruchu odnowy. Leczenie uzależniających zachowań jest coraz częściej podejmowane w szpitalach i ośrodkach rehabilitacyjnych. Większość tego leczenia obejmuje pracę z korzeniami uzależnienia w dzieciństwie. Dwunastostopniowe programy stosujące zasady Anonimowych Alkoholików i Al-Anon (dla współuzależnionych dotkniętych alkoholizmem) zostały teraz rozszerzone o Dorosłe Dzieci Alkoholików. Program ten został rozszerzony, aby wspierać Dorosłe Dzieci pochodzące z każdego rodzaju dysfunkcyjnej rodziny. Eksperci szacują, że dziewięćdziesiąt pięć procent populacji otrzymało nieodpowiednie wychowanie. To pozwala wyjaśnić, dlaczego programy dla Dorosłych Dzieci zyskały tak wielką popularność. Prawie u każdego z nas Wewnętrzne Dziecko potrzebuje jakiegoś uzdrowienia.
W ostatnich latach jednym z najbardziej klarownym pisarzy mówiących o Wewnętrznym Dziecku był Charles Whitfield. W swojej bestsellerowej książce Healing the Child Within, Whitfield utorował drogę ku uznaniu roli Wewnętrznego Dziecka w wychodzeniu ze współuzależnienia i bycia dorosłym dzieckiem dysfunkcyjnej rodziny. W tym samym czasie dzięki relacjom medialnym rośnie zainteresowanie dla szerzącego się w naszej kulturze wykorzystywania dzieci. Na przykład oszacowano, że jedna czwarta dorosłych doznała pewnego rodzaju wykorzystywania seksualnego w dzieciństwie. Klinicysta Alice Miller rzuciła światło na dziecięce korzenie dysfunkcyjnych zachowań dorosłych. Jej głęboko poruszająca książka For Your Own Good: Hidden Cruelty in Child-Chowing and the Roots of Violing, zawiera ukrytą prawdę o powszechnej przemocy wobec dzieci i o tym, jak to wpływa na ich późniejsze życie.
Opierając się na moim własnym doświadczeniu jako pedagog wczesnoszkolny i terapeuta sztuki, doszłam do wniosku, że nie możemy wyeliminować wykorzystywania dzieci w naszej kulturze bez uzdrowienia ran naszego Wewnętrznego Dziecka. Nigdy nie wyleczymy epidemii wykorzystywania dzieci w świecie zewnętrznym, dopóki nie przestaniemy nadużywać Dziecka w naszym wewnętrznym świecie.
Ale jak uzdrawianie Wewnętrznego Dziecka odnosi się do kogoś, kto nie był poważnie maltretowany w dzieciństwie? Powiedziałabym, że aby przetrwać w naszym świecie, w takim czy innym stopniu wszyscy odrzuciliśmy Wewnętrzne Dziecko. To także jest nadużycie. W naszej erze uzależnień i zbrodni, wojen i groźby zniszczenia środowiska naturalnego, niemożliwe jest, aby nasze Wewnętrzne Dziecko nie zeszło do podziemi. Nasz świat nie jest bezpieczny dla tej podatnej, wrażliwej części nas samych. Ale jak zobaczycie w tej książce, Wewnętrzne Dziecko jest rdzeniem naszej istoty. Jako nasze czujące ja przynosi entuzjazm i energię. Nikt z nas nie może być całkowitym, szczęśliwym dorosłym, bez wprowadzenia Wewnętrznego Dziecka do naszego życia i dzięki temu je uzdrowić.
W jaki sposób możemy to zrobić? Jak możemy uzdrowić nasze Wewnętrzne Dziecko? Po pierwsze, rozpoznając i doświadczając jego obecności. To będzie nasze zadanie w Rozdziale 2. Kiedy spotykamy nasze Wewnętrzne Dziecko, często odkrywamy, że nasze potrzeby dzieciństwa nie zostały zaspokojone – potrzeby miłości, bezpieczeństwa, zaufania, szacunku i wsparcia. Nieobecność tych podstawowych warunków mógł spowodować w naszym Wewnętrznym Dziecku stan przewlekłego lęku, strachu, wstydu, gniewu i rozpaczy. Powtarzające się problemy emocjonalne i fizyczne w wieku dorosłym są znakiem, że Wewnętrzne Dziecko próbuje przemówić.
Kiedy podstawowe ludzkie potrzeby nie są spełnione, jednostka jest narażona na duże ryzyko wywołania agresywnych zachowań wobec siebie i innych, stwarzając problemy praktycznie we wszystkich dziedzinach życia. Powszechnie wiadomo, że przemoc w rodzinie wywołuje reakcję łańcuchową. Rodzice naruszają swoje dzieci. Kiedy te dzieci dorastają i stają się rodzicami, często wykorzystują własnych dzieci i tak dalej. Uzależnieni, którzy stają się rodzicami, często mają dzieci, które uzależniają się. Rodzaj uzależnienia może się zmienić – matka alkoholiczka może mieć syna uzależnionego od narkotyków – ale wzór jest taki sam. Przemoc i uzależnienie są tragiczną spiralą biegnącą w dół. Są przekazywane z pokolenia na pokolenie i przybrały rozmiar epidemii w naszym społeczeństwie.
Jako jednostki, w jaki sposób możemy zbudować nasz świat dorosłych na chwiejnych fundamentach przestraszonego i osamotnionego dziecka, które nigdy nie zaspokoiło swoich podstawowych potrzeb? Nie można tego zrobić. Prędzej czy później nastąpi kryzys – choroba, rozwód, wstrząs zawodowy lub katastrofa finansowa – wtedy struktura się rozpada. Maska dorosłej osoby zaczyna pękać. W tym momencie niektórzy ludzie patrzą do wewnątrz, aby zbadać i ocenić swoje życie. Mogą szukać pomocy u terapeutów i w książkach samopomocy lub dołączyć do grup wsparcia, w których można bezpiecznie rozpoznać krzywdy Wewnętrznego Dziecka.
Jeśli utożsamiasz się z tym scenariuszem, pozwól, że zasugeruję, abyś użył tej książki jako części własnego programu uzdrowienia. Uzupełnij tę pracę o grupę wsparcia, 12-stopniowy program, terapię lub warsztaty. Uzdrawianie Wewnętrznego Dziecka nie może odbywać się w izolacji. Przecież to małe Dziecko w środku było samotne wystarczająco długo. Ważne jest, abyśmy wszyscy znaleźli po drodze towarzyszy – inne osoby, które są zaangażowane w opiekę nad własnym Wewnętrznym Dzieckiem. System wsparcia tworzy fundament dla prawdziwie kochających relacji.
Ważne jest jednak, aby pamiętać o jednej rzeczy. Tylko ty możesz ponownie otoczyć rodzicielską opieką swoje Wewnętrzne Dziecko. Nikt nie może tego za ciebie zrobić. Tylko ty jesteś odpowiedzialny za poznanie i zaspokojenie potrzeb swojego Wewnętrznego Dziecka. Tak więc, jeśli szukasz miłości we wszystkich nieodpowiednich miejscach, by znaleźć kogoś, kto zajmie się twoim Wewnętrznym Dzieckiem, ta książka może pomóc. Może również pomóc w powstrzymaniu ratowania opuszczonych i wykorzystywanych Wewnętrznych Dzieci innych ludzi. Uzupełnienie rodzicielskich braków jest ich własnym obowiązkiem.
Doświadczanie Wewnętrznego Dziecka
Termin „praca z Wewnętrznym Dzieckiem” jest obecnie bardzo często używany. Wielu terapeutów włącza do swojej pracy grupowej i indywidualnej „pracę z Wewnętrznym Dzieckiem”. Warsztatów i książek na ten temat jest pod dostatkiem. A jednak podczas moich wykładów i seminariów w całej Ameryce Północnej wielu ludzi mówi mi, że praca z Wewnętrznym Dzieckiem sprawia im trudności. Czytali niezliczone książki, pisali osobiste historie i dzielili się lękami i traumami z dzieciństwa w grupach terapeutycznych i grupach wsparcia. Mimo to wciąż są zdezorientowani i niezdolni do odczuwania Wewnętrznego Dziecka i wprowadzania go do codziennego życia. Wiele osób donosiło, że swoje pierwsze prawdziwe doświadczenie Wewnętrznego Dziecka mieli dopiero na jednym z moich warsztatów lub podczas wykonywania ćwiczeń z moich wcześniejszych książek. To właśnie oni zachęcili mnie do podzielenia się tymi metodami uzdrawiania Wewnętrznego Dziecka w formie książkowej.
Co innego jest mówić o Wewnętrznym Dziecku; a co innego jest świadomie przeżywać je jako prawdziwą żywą obecność. Dopóki „nie staniemy się jak małe dzieci”, nie zostaniemy uzdrowieni. Dopóki nie wejdziemy w stan Dziecka w bezpiecznym otoczeniu, Wewnętrzne Dziecko pozostanie odizolowane i samotne. Jeśli nie odzyskamy naszych dziecięcych uczuć, wrażliwości, zachwytu i życia, nasze Wewnętrzne Dziecko pozostanie zranione.
Skąd mamy wiedzieć, że nasze Wewnętrzne Dziecko jest obecne? Kiedy mamy uczucia. Wewnętrzne Dziecko to emocjonalne ja. To tam żyją nasze uczucia. Kiedy doświadczasz radości, smutku, gniewu, strachu lub wzruszenie, pojawia się twoje Wewnętrzne Dziecko. Kiedy naprawdę czujesz swoje uczucia, pozwalasz swojemu Wewnętrznemu Dziecku być. Twoje Wewnętrzne Dziecko jest również aktywne, gdy jesteś zabawny, spontaniczny, kreatywny, intuicyjny i poddajesz się duchowej jaźni. Doświadczenie tych stanów często określa się jako „bycie w swoim Wewnętrznym Dziecku”. Kiedy dzielisz ten stan z innymi, jest on określany jako „pochodzący z twojego Wewnętrznego Dziecka”.
Zadania opisane w tej książce mają na celu zapewnienie ci bezpiecznych doświadczeń z Wewnętrznym Dzieckiem. Poprzez rysowanie, pisanie, twórcze działanie i zabawę, znajdziesz głos Dziecka, które żyje w tobie. Odkryjesz jego potrzeby i życzenia. Nauczysz się także aktywować kochającego Rodzica, który może pielęgnować i chronić to Wewnętrzne Dziecko. Ponieważ żadne dziecko nie istnieje w próżni, nasze Wewnętrzne Dziecko automatycznie zwabi pozytywnego, wspierającego Wewnętrznego Rodzica lub Rodzica niedbałego i krytycznego. Nieświadomie automatycznie powtarzamy ten rodzaj opieki rodzicielskiej, jaki otrzymaliśmy w dzieciństwie. Opiekujemy się sobą tak samo, jak robili to nasi rodzice. Jeśli jednak nie podoba nam się sposób, w jaki byliśmy wychowywani, mamy teraz wybór. Możemy to zmienić. Możemy stworzyć kochające połączenie między członkami naszej wewnętrznej rodziny i uleczyć rany z dzieciństwa. Możemy się sami sobą zaopiekować.
Pod względem psychologicznym Dziecko jest faktycznie „ojcem mężczyzny”. Odzyskiwanie Wewnętrznego Dziecka jest sposobem na rozpoczęcie od nowa i uzdrowienie twojego życia. Jak obiecuje cytowane często zdanie: „Nigdy nie jest za późno na szczęśliwe dzieciństwo”. Wiem to z własnego osobistego doświadczenia i obserwacji innych, którzy z powodzeniem ponownie stali się własnym rodzicem.
(…)
Narzędzia do zaopiekowania się Wewnętrznym Dzieckiem
RYSUNEK
Ci, którzy świadomie wychowali lub wykształcili dzieci, wiedzą, że twórczość artystyczna jest naturalnym językiem dziecka. Mając zdrowe środowisko i wskazówki opiekuńczych dorosłych, dzieci spontanicznie wyrażają się poprzez sztukę. Nikt nie musi mówić małym dzieciom, że twórcza ekspresja jest zabawą, a to sprawia, że czujesz się dobrze ze sobie i otaczającym światem. Przedszkolaki rysują i malują, bawią się gliną, budują i konstruują, działają, tańczą i śpiewają z wielkim entuzjazmem. Nie trzeba ich namawiać ani pouczać.
Kiedy trenowałem nauczycieli, moja praca obejmowała obserwowanie małych dzieci w salach lekcyjnych w całych Stanach Zjednoczonych, od śródmiejskich gett po wiejskie tereny rolnicze. Były to dzieci wszystkich ras i środowisk społeczno-ekonomicznych: uchodźców azjatyckich i latynoskich, czarnych, którzy przeżyli zamieszki w Watts, farmerów i wyższej klasy średniej mieszkającej na przedmieściach. Bez względu na to, skąd były te dzieci lub jak wyglądały, wszystkie miały jedną wspólną cechę: język sztuki. To nie przypadek. Rysunek pojawia się w rozwoju dziecka przed pisaniem. W rzeczywistości terapia sztuką jest stosowana z dziećmi, które nie potrafią zwerbalizować swoich uczuć. To, czego nie można wypowiedzieć, często można bezpieczniej wyrazić w sztuce. A nawet jeśli dziecko jest skłonne do rozmowy, czasami słowa nie wystarczą. Kto może przetłumaczyć na słowa dokładne znaczenie zamaszystej, czarnej bazgraniny? Oglądanie dziecka uwalniającego wściekłości lub strach za pomocą kredek lub gliny jest głęboko poruszającym doświadczeniem.
Nie jest więc przypadkiem, że Wewnętrzne Dziecko łatwiej wyraża swoje uczucia i potrzeby poprzez sztukę. Na moich warsztatach rysunek był jednym z najbardziej bezpośrednich i przyjemnych sposobów docierania do Wewnętrznego Dziecka. Rysunek wyciąga ludzi z ich racjonalnego, analitycznego, dorosłego stanu umysłu i sprowadza ich do poziomu Dziecka. Wiemy, że rysunek pochodzi głównie z prawej półkuli mózgu. Jest to strona, która wydaje się specjalizować w wizualno-przestrzennej percepcji, a także w emocjonalnej i intuicyjnej ekspresji. Zapominamy często, że małe dzieci z natury są głównie osadzone w prawej półkuli mózgu. Dlatego pisanie i rysowanie są dla nich tak naturalne.
Jednak ta możliwość korzystanie z prawo-półkulowej multi-sensorycznej aktywności mózgu zostaje zamknięta przez restrykcyjne rodzicielstwo i lewo-półkulowy system szkolny, który kładzie nadmierny nacisk na logikę werbalną i zapamiętywanie. Z wyjątkiem sportu, prawo-półkulowe modalności uczenia się są w pierwszej kolejności usuwane z budżetów szkolnych. Powszechnie wiadomo, że sztuka jest pasierbem programu nauczania. Kiedy sztuka zostaje wyeliminowana z edukacji, dzieci tracą jeden ze swoich najmocniejszych i najprzyjemniejszych sposobów wyrażania siebie. Kiedy „przechodzą” przez szkołę, są systematycznie zmuszane do zaprzeczania głosowi Wewnętrznego Dziecka – czującemu, skłonnemu do zabawy, twórczemu ja.
To prowadzi nas do kolejnego dylematu: powszechnie panuje przekonanie, że tylko nieliczni są utalentowani i zdolni do wyrażania się poprzez sztukę, a reszta z nas nie powinna się nawet za to zabierać. To błędne przekonanie pozbawiło większość ludzi ich naturalnego wrodzonego prawa: zdolności wyrażania Wewnętrznego Dziecka poprzez twórczość artystyczną. Prawda jest taka, że każdy może rysować lub wyrażać siebie poprzez ruch, taniec, muzykę itp.
To Wewnętrzny Krytyczny Rodzic (produkt prania mózgu społeczeństwa) powstrzymuje nas od angażowania się w działania artystyczne tylko dla samej przyjemności. To Krytyk mówi: „Popełnisz błędy. Będziesz wyglądać głupio. Robisz brzydką sztukę. Uchowaj Boże!” Wygląda na to, że rodzic lub nauczyciel lekceważy dziecko, prawda? Jeśli to wszystko brzmi boleśnie znajomo, jeśli usłyszałeś tę walkę we własnej głowie, nabierz otuchy. W kolejnym rozdziale będziemy rozprawiać się z wewnętrzną krytyką i osądem, które blokują nam pozwalanie Dziecku Wewnątrz na wyrażanie siebie. Zostaniesz poprowadzony przez proste czynności rysunkowe i artystyczne zaprojektowanych specjalnie po to, by uwolnić twoje Wewnętrzne Dziecko.
Gdy pozwalasz sobie na rysowanie, pomimo wątpliwości i wewnętrznej krytyki, ponownie nauczysz się języka dziecka. Jeśli bowiem chcesz objąć swoje Wewnętrzne Dziecko, ważne jest, aby spotkać się z nim w połowie drogi. Intelektualny, werbalne złożone struktury językowe dorosłych utrzymują nas z dala od naszego Dziecka. Z drugiej strony, kiedy przedstawiamy rysunkiem nasze uczucia, mówimy językiem Wewnętrznego Dziecka.
PISEMNE DIALOGI
W pierwszych dniach mojej praktyki arte-terapeutycznej dzieliłam się z klientami procesem pisania naprzemiennie prawą i lewą ręką, który odkryłam podczas mojej pracy z własnym dziennikiem. Wkrótce stało się jasne, że technika ta pomogła wszystkim doświadczyć swoje Wewnętrzne Dziecko. Wydawało się, że sięgają do głębszych poziomów uczuć, wspomnień i intuicji niż w przypadku samej terapii plastycznej. Jednym z wyjaśnień może być to, że doświadczanie nieporadności i braku kontroli podczas pisania niedominującą ręką, faktycznie wprowadza nas w stan Wewnętrznego Dziecka. Wyobraź sobie małe dziecko, które dopiero uczy się kreślić znaki na papierze, starające się kontrolować narzędzie do pisania. Wielu dorosłych twierdzi, że dokładnie tak się czują, gdy piszą lub rysują „drugą ręką”.
Teraz wyobraź sobie nieco starsze dziecko próbujące napisać słowa, które „coś oznaczają”, przekazują innym myśli i uczucia. Dla dzieciaka jest to ogromne wyzwanie. Wielu dorosłych cofa się do tego doświadczenia, gdy zaczyna pisać swoją nieuczoną ręką. Ich pisownia i gramatyka przypominają te małego dziecka. Odnosi się to nawet do osób, które są bardzo dobrze wykształcone i zwykle mają bardzo zaawansowane umiejętności werbalne. Jest dla mnie oczywiste, bo oglądałam to zjawisko tyle razy na warsztatach, z tysiącami dorosłych w każdym wieku, że wykorzystujemy część mózgu i część psychiki, w której żyje dziecko.
Często występuje pewien opór przed pisaniem za pomocą niedominującej ręki. Wierzymy, że nie możemy pisać naszą „inną” ręką, więc nigdy tego nie robimy. Uważamy, że ręka niepisząca jest opóźniona i tak faktycznie jest. Nie miała szkolenia i praktyki. Nasza niedominująca dłoń zanikła z powodu braku możliwości działania i pozostaje zamrożona na bardzo wczesnym etapie rozwoju. Paradoks polega na tym, że to opóźniona „druga ręka” może doprowadzić nas z powrotem do naszego Wewnętrznego Dziecka.
Mogą też istnieć pewne fizjologiczne powody, dla których Wewnętrzne Dziecko mówi tak naturalnie poprzez drugą rękę. Kiedy po raz pierwszy zaczęłam uczyć tej metody, studentka opowiedział mi o rozmowie z Rogerem Sperrym, pionierem badań nad prawo- lewo-półkulowym mózgiem. Po opowiedzeniu dr. Sperry'emu o twórczej i emocjonalnej ekspresji, jaką odkrywała poprzez pisanie niedominującą ręką, odpowiedział: „Otwierasz prawą półkulę”. Komentarz Sperry'ego pobudził we mnie intensywne osobiste zainteresowanie badaniami mózgu. Wierzę, że istnieją powiązania między badaniami mózgu a pracą z Wewnętrznym Dzieckiem, więc chciałbym to krótko omówić.
Mózg, ręka i Wewnętrzne Dziecko
Każda półkula ludzkiego mózgu kontroluje przeciwną stronę ciała. Wydaje się również, że istnieją wyspecjalizowane funkcje dla każdej połowy mózgu. Lewa półkula mózgu zawiera centra językowe, które kontrolują przetwarzanie werbalne i analityczne. Została opisana jako liniowa i logiczna strona mózgu. Natomiast prawa półkula mózgu wydaje się być przede wszystkim niewerbalny i reguluje percepcję wzrokową / przestrzenną, a także ekspresję emocjonalną i intuicję.
Moje obserwacje pokazują, że pisanie ręką niedominującą bezpośrednio uzyskuje dostęp do funkcji prawej półkuli mózgu. Zjawisko to dotyczy zarówno osób praworęcznych, jak i leworęcznych. Jak zobaczymy, ręka ta wyraża uczucia bardziej bezpośrednio i z większą siłą. Wykorzystuje również głębszy poziom instynktu i pamięci emocjonalnej, które są tak ważne dla uzdrowienia Wewnętrznego Dziecka. Kiedy piszemy dialogi między Dzieckiem (niedominująca ręka) a dorosłym lub Wewnętrznym Rodzicem (dominującą ręką), wydaje się, że rozmawiamy między dwiema półkulami mózgu.
Innym modelem mózgu, który wydaje się być bardzo obiecujący dla zrozumienia tych głębszych poziomów instynktu i uczucia, jest Teoria Trójni Mózgu, opracowana przez dr. Paula D. MacLeana (dawniej szefa Narodowego Instytutu Zdrowia Psychicznego Laboratorium Ewolucji Mózgu). Teoria MacLeana opisuje trzy oddzielne, ale ściśle związane ze sobą mózgi, z których każdy jest kolejno osadzony w drugim, co odzwierciedla różne etapy ewolucji człowieka.
Najstarsza i najgłębsza część mózgu, Gadzi Mózg, odpowiada anatomicznemu kompleksowi R (rdzeń, most i rdzeń kręgowy). Zarządza instynktami przetrwania, takimi jak znalezienie jedzenia, łączenie się w pary, obrona własnego terytorium i nawykowe zachowania. Następną warstwą w rozwoju był Stary Mózg Ssaków (System Limbiczny), który jest siedzibą emocji. Odbiera również i przetwarza dane zmysłowe i przekazuje je pozostałym dwóm mózgom. Najmłodszą i najbardziej zewnętrzną warstwą mózgu jest kora nowa lub Nowy Mózg Ssaków. Jest to „myśląca czapka” i kontroler abstrakcyjnego rozumowania.
Wiele psychoterapii zostało opartych na tym zewnętrznym poziomie Kory Nowej. Są to terapie analityczne i „mówiące”. Jednak, jak wielu z nas odkryło, modalności te nie docierają do Wewnętrznego Dziecka. To może zająć lata. Wewnętrzne Dziecko dużo łatwiej mówi językiem uczuć: ruchami ciała, zabawą i sztuką. Kiedy Wewnętrzne Dziecko używa słów, są proste, bezpośrednie i pełne uczuć.
Niedawno psycholog Alvaro López-Watermann opracował teorię opartą na swoich badaniach snów zestawiajc te ewolucyjne warstwy mózgu z różnymi stanami doświadczenia psychologicznego. (Jego model dodaje czwarty mózg, Peiskian Brain, odpowiadający anatomicznie szyszynce.) Według López-Watermanna, kiedy świadomość identyfikuje się z określoną częścią mózgu (Peiskian, Gadzim, Staro-Ssaczym lub Nowo Ssaczym), to wytwarza odpowiedni stan – transcendentalny, abstrakcyjny sen, sen lub przebudzenie. (Każdej nocy nasza psyche doświadcza cyklu pierwszych trzech stanów podczas snu). Aktywność każdego z czterech mózgów można uznać za pół-autonomiczną jednostkę psychologiczną. López-Watermann odnosi się do tych odpowiadających im części psyche, jak Regulator, Gubernator, Wspomagający (Emocjonalny) Umysł i Intelekt. Według jego teorii językiem Umysłu Wspomagającego są pamięciowe obrazy i uczucia. Może się zdarzyć, że kiedy doświadczymy stanu Wewnętrznego Dziecka, ta głębsza i starsza emocjonalnie część mózgu (Wspomagający Umysł) staje się dominującą.
Nasz obecny dylemat polega na tym, że ta głębsza emocjonalna część mózgu często zostaje odcięta od naszej aktywnej świadomości. Ostatnie badania pokazują, że istnieją mechanizmy „bramkujące”, które hamują pamięć o wcześniejszych bolesnych doświadczeniach. Dla dobra przetrwania czujące Wewnętrzne Dziecko wchodzi do szafy, a drzwi są zamykane. Uzdrowienie ma miejsce, gdy otworzymy drzwi i zaprosimy Wewnętrzne Dziecko, aby wyszło i było częścią naszego życia. Odbywa się to w bezpiecznej atmosferze, z szacunkiem i ochroną dla tej czułej istoty. Techniki zawarte w tej książce mają pomóc ci stworzyć bezpieczną atmosferę zaufania, tak istotną dla uzdrowienia Twojego Wewnętrznego Dziecka.
Jedną z najczęściej używanych technik pisania jest dialogowanie obiema rękami. W tych rozmowach będziesz zadawać pytania dominującą ręką, tą, którą zwykle piszesz. A twoje Wewnętrzne Dziecko zareaguje poprzez niedominującą rękę, tą, której zazwyczaj nie używasz do pisania. Jak widać na poniższych fragmentach dialogów, Dziecko mówi własnym głosem: prostym, rzeczowym i często naładowanym emocjami.
Zauważysz również, że styl pisania dominującej ręki jest wizualnie całkiem inny niż styl ręki niedominującej. Tego można było się spodziewać. Poprzez trening i praktykę, nasza dominująca ręka rozwinęła zręczność manualną, siłę i kontrolę. Pismo „drugiej ręki”, która została zaniedbana, wygląda niezręcznie, słabo i dziecinnie.
W dialogach pisanych obiema rękami zręczna dominująca ręka mówi zarówno jako głos dorosłego, jak i głos naszych rodzic. Od strony psychologicznej jest to całkowicie zrozumiałe. Z natury głosy dorosłych i rodziców cenią umiejętności i kontrolę. W dialogach tych Krytyczny Rodzic często staje się niezmiernie sfrustrowany powolnym i niechlujnym pisaniem niedominującej ręki (Wewnętrznego Dziecka). Jak niecierpliwy rodzic, dominująca ręka będzie próbowała kontrolować sytuację, odbierając pióro, aby mogło przemówić w imieniu Wewnętrznego Dziecka. Jego postawa polega na tym, że ona wie najlepiej i potrafi lepiej i szybciej pisać. Postawa ta odzwierciedla to, co przydarzyło się Wewnętrznemu Dziecku w naszym życiu – zostało zdominowane i poddane kontroli przez naszego niecierpliwego i krytycznego Rodzica.
Problem polega na tym, że ta niecierpliwa rodzicielska jaźń nie wie, jak się czuje Wewnętrzne Dziecko i dlatego nie może za nią mówić. W dialogach tych charakter pisma, pisownia i gramatyka są nieistotne. Liczą się uczucia. Spróbuj posłuchać tego, co mówi Dziecko i ciesz się jego cennym, cichym głosem. Możesz być zaskoczony tym, co musi ci powiedzieć!
Jeśli pojawi się krytyczna reakcja na to, co pojawia się w zapiskach twojego Wewnętrznego Dziecka, po prostu to zauważ. To odzywa się twój Krytyczny Rodzic. (Będziemy się więcej zajmować Krytycznym Rodzicem w rozdziale 8.) Pozwól Wewnętrznemu Dziecku pisać dalej swoją niedominującą ręką. Jedną z największych korzyści płynących z dialogów prawej–lewej ręki jest to, że daje namacalne doświadczenie, w jaki sposób traktowałeś swoje Wewnętrzne Dziecko. Dzięki tej nowej świadomości masz teraz wybór; pozostać przy starym status quo lub zmienić swoje postępowanie i zacząć szanować Wewnętrzne Dziecko.
Baw się i twórczo działaj
Dobrze znanym faktem jest, że dzieci rozwijają się i uczą przez zabawę. Podczas zabawy badają, testują swoje granice i rozwijają umiejętności. Mając przyzwolenie na zabawę bez presji i krytyki, prawdziwa kreatywność dzieci rozkwitnie od wewnątrz. Przyjrzyj się dowolną grupę dzieci w wieku przedszkolnym lub młodszych. Pozostawione same sobie, będą bawić się farbami do malowania palcami i gliną, bazgrać kredkami, wznosić całe miasta z klockami, tworzyć magiczne zamki i krajobrazy w piaskownicy, i wymyślać swój własny świat poprzez zabawę w teatr z kostiumami i rekwizytami.
Metafory są dla dzieci czymś naturalnym. Uwielbiają udawać. Najmłodsze dzieci tworzą scenariusze i odgrywają je. Potrafią wszystko zamienić w rekwizyt. Rękojeść miotły staje się mieczem. Pokrywa pojemnika na śmieci staje się tarczą, a skrzynka do pakowania staje się fortem. Nikt nie musi uczyć dzieci twórczej zabawy. Jest to wrodzona zdolność człowieka, która najbardziej widoczna jest w dziecku. Wręcz przeciwnie, społeczeństwo uczy dzieci, aby przestały być kreatywne, dorastały i były „praktyczne”. Jeśli Wewnętrzne Dziecko ma być w pełni odzyskane, ta wrodzona kreatywność musi zostać wyrażona. Ten twórczy aspekt Wewnętrznego Dziecka często nazywany jest Magicznym Dzieckiem (będzie omawiany w Rozdziale 10).
Sztuka ekspresyjna ma wiele do zaoferowania w uzdrawianiu Wewnętrznego Dziecka. Twórcze działania wykonywane dla czystej radości doświadczenia czegoś (bez presji by dobrze wypaść) nieuchronnie pozwalają nam ożywić Wewnętrznego Artystę, którego straciliśmy w okresie dorastania. Wzbogacenie naszego życia, które wynika z tego wybuchu Twórczego Dziecka, jest tak daleko idące w skutkach, że prawie nie ma słów, by wyrazić wszystkie zalety. Musisz tego doświadczyć, żeby w to uwierzyć.
Znajdziesz wplecione w tę książkę zabawne zajęcia, które pozwolą wydobyć zachwycające dziecko-artystę, który jest pełen zachwytu, ciekawości i radości. Odłóż dorosłość na czas, kiedy eksperymentujesz z kredkami, gliną i innymi prostymi materiałami artystycznymi. Będzie również czas na taniec i na spontaniczne przejście od Twojego Wewnętrznego Dziecka, do odgrywanie ról i poznawanie tajemniczego świata swoich marzeń.
W tym momencie twój Krytyczny Rodzic może podnieść głowę i powiedzieć Twojemu Wewnętrznemu Dziecku: „Nie możesz malować. Nie możesz rysować. Nie masz talentu. W każdym razie, nie chcę, żebyś robił tutaj bałagan. Jeśli tak się stanie, po prostu obserwuj. Ale nie pozwól, aby twój Krytyczny Rodzic cię zatrzymał. Jeśli stanie się uparty, miej wiarę. W następnym rozdziale nauczysz się radzić sobie z głosem krytyki.
Najważniejszą rzeczą do zapamiętania jest to, że te zabawne i twórcze działania są naturalnym królestwem Wewnętrznego Dziecka. Nie narzucasz sobie niczego obcego ani dziwnego. Po prostu pozwól swojemu Wewnętrznemu Dziecku mówić w zapomnianym języku. Twórcza ekspresja jest prawdziwym ojczystym językiem Dziecka; wszystkie dzieci go rozumieją i nim mówią. To jest twoje ludzkie dziedzictwo. Odzyskaj to. Doświadcz samemu to, co Joseph Campbell określił jako „zachwyt życiem”. To jest dar, który twoje Wewnętrzne Dziecko może ci dać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz